Piratki w bibliotece
Od kilku dni naszą bibliotekę odwiedzają dzieci z węgorzewskich przedszkoli. Mali ochotnicy musieli przejść chrzest na prawdziwego pirata, a nie było to łatwe... Po pierwsze, trzeba było wypić odrobinę pirackiego trunku nalewanego z losowo wybranej butelki. Napisy na etykietkach bynajmniej nie brzmiały zachęcająco, można było trafić na „Krew rekina”, „Sok z mielonej ośmiornicy” albo „Eliksir korsarza”.
Po przejściu pierwszej próby, małych śmiałków czekało przejście testu odwagi i przejście przez dłuuugi tunel. Wszyscy, którzy pozytywnie przeszli test odwagi otrzymali imiona pirackie, a wśród nich znaleźli się między innymi Bombella, Mieczuś, Fala, Pirateusz czy Korsarka. Dodatkową oznaką przynależności do grona Piratów było otrzymanie prawdziwie pirackiego tatuażu z żółwikiem lub palmą. Dzieci brały także udział w zabawach chustą animacyjną: „Statek do portu” i „Rekin”.